Już przystępując
do parzystych rozdziałów Ferro Voo Geo wiedziałem, że będę musiał się zmierzyć
z tym mottem. Napisem, który odnalazł ktoś po pożarze w stajniach Cromwell
House. Zmierzyłem się z nim dzisiaj. Odnalazłem fragment, który poprzedza owe
dwie strofy. To wcale nie Ludmierre Banaar przywiozła je w noc przed samym
pożarem. To nie ona podłożyła ogień. Ten który zginął w płomieniach, wykrzyczał
to właśnie motto.
To dopiero ósmy
rozdział, a ja zapadam się. Oj zapadam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz